Najlepsza odpowiedź na pytanie «Czy można oddzielić kocięta od matki?» Odpowiedzi udzielił Doretha Ruelas w dniu Fri, Aug 26, 2022 23:20 PM To może być trudne do określenia, ale nasz krótki przewodnik po postępach kociąt, zawierający kociaka Darlinga i jego rodzeństwo, jest tutaj, aby ci pomóc.
Nikt tak dobrze nie wie czego potrzebuje mały kociak, jak jego matka. To właśnie ona uczy swojego malucha jak radzić sobie w środowisku. Nawet gdybyśmy bardzo się starali, nie jesteśmy w stanie zastąpić kociej matki w wychowaniu futrzaka w pierwszym okresie jego życia. Jaki jednak jest najlepszy czas na zabranie malucha do nowego domu?Czego uczy kociaka jego matka? Kontakt z matką jest niezbędny dla właściwego rozwoju futrzaków. Maluchy nie wiedzą wszak jak to jest być kotem, póki się tego nie nauczą. Koniecznej życiowej wiedzy dostarcza im właśnie obserwacja zachowania matki. Mruczki uczą się poprzez naśladownictwo, ale nie tylko – solidnym źródłem nowych doświadczeń jest również zabawa. To właśnie podczas tych z pozoru niewinnych igraszek, kociaki dowiadują się jakich granic nigdy nie wolno przekraczać. Nasze mruczki muszą poznać też podstawy kociego języka, czyli specyficznych gestów używanych w kontaktach społecznych. Nieoceniona dla maluchów pozostaje też możliwość interakcji z rodzeństwem, podczas których także intensywnie się uczą. Jak przebiega socjalizacja kociąt? Decydujący wpływ na przyszłe kocie życie ma pierwsze 8 tygodni po urodzeniu. Jeśli futrzaki w tym okresie nie nabędą podstawowych umiejętności społecznych, już nigdy mogą tego nie nadrobić [1]. Choć prym w wychowaniu wiedzie w tym czasie kocia matka, mruczki muszą mieć od początku kontakt również z ludźmi. Istotne jest, aby poznały jak najwięcej różnych osób – zarówno mężczyzn, kobiet, jak i dzieci. Dobrze jest też zapoznawać kociaki z innymi zwierzętami np. psami, co ułatwi w przyszłości ich wspólne kontakty. Aby socjalizacja przebiegała prawidłowo powinniśmy dostarczać maluchom wielu różnorodnych bodźców i pozytywnych doświadczeń. Optymalny moment na przeprowadzkę do nowego domu następuje około 8 – 12 tygodnia życia futrzaków. Kocica przestaje wtedy karmić swoich podopiecznych, więc rodzinne więzy ulegają stopniowemu rozluźnieniu. Mruczki zaczynają też więcej czasu spędzać na zabawie, dzięki której nabywają nową wiedzę. Jakie są skutki wychowywania bez matki? Porzucenie przez matkę może być dla kociaka prawdziwą traumą. Stres, jakiego wtedy doświadcza może wpłynąć negatywnie na rozwój całego układu nerwowego. Jeśli więc tylko mamy taką możliwość, powinniśmy jak najszybciej znaleźć mu mamkę, która się nim zaopiekuje. Niestety mruczki, które nie miały okazji do kontaktów społecznych są obarczone wieloma problemami. W takiej sytuacji często to człowiek staje się dla kota drugą matką. Futrzak może więc bardzo silnie przywiązać się do swego opiekuna – co nie jest wcale dobre, bo każda rozłąka będzie w przyszłości urastać do rangi tragedii. U mruczka pozbawionego matki mogą pojawić się też zachowania obsesyjno-kompulsywne np. ssanie wełny. Innym często spotykanym problemem są zachowania agresywne – nasz ulubieniec może po prostu nie wiedzieć jak bawić się prawidłowo, żeby nie zadawać bólu. Również impulsywność i nadwrażliwość bywa skutkiem niewłaściwej socjalizacji [2]. Jak prawidłowo oddzielić kociaka od matki? Rozłąką to bardzo trudny dla futrzaka moment – w jednej chwili zmienia się cały jego świat. Żeby przejście do nowego domu przebiegało bezproblemowo dobrze jest wcześniej przygotować na nie kociaka. Bawmy się z nim jak najczęściej, przyzwyczajajmy do noszenia i głaskania. Starajmy się zainteresować mruczka kontaktami z nami i eksploracją otoczenia. Dobrze też zaopatrzyć futrzaka w kocyk pachnący gniazdem, który zwiększy jego poczucie bezpieczeństwa. Z pewnością ułatwi mu to start w nowym domu. Jeśli sami komponujemy dietę malucha, powinniśmy też od początku wpajać mu dobre nawyki, zapoznając z różnymi smakami. Wszystkie pozytywne doświadczenia, jakie zebrał kociak we wczesnym dzieciństwie, na pewno zaprocentują w przyszłości. Tekst: Marta Majewska Zdjęcie: Źródła: 1. Brandshaw J., 2014, Zrozumieć kota. Na tropie miauczącej zagadki., Wydawnictwo Czarna Owca 2. Dunphy H., 2010, The secret language of cats, Quid Publishing
Niektóre linie lotnicze umożliwiają podróżowanie z pupilem. Zabranie na pokład samolotu psa lub kota wymaga zgody przewoźnika. O jej udzieleniu decydują m.in. gabaryty zwierzęcia. Jak przewieźć psa samolotem? Czy do samolotu można zabrać kota? Jak podróżować z papugą? W programie o podróżach z psem opowiedziała Iga Nowińska, agentka modelek.
Kochający i odpowiedzialny opiekun kota z pewnością chce dla niego jak najlepiej. Doskonała opieka zakłada też zapewnienie kotu doskonałego pożywienia. A przecież popkultura wdrukowała w umysły ludzi przekonanie, że koty i myszy to nierozłączny duet. Czy koty jedzą myszy? A może to kolejny koci mit? Przeczytaj! O kotach krąży wiele mitów, półprawd i zupełnych kłamstw. Czarne koty mają przynosić pecha, zwierzaki te mają mieć też magiczne skłonności. Koty piją mleko i jedzą myszy. Z tych wszystkich stwierdzeń tylko jedno jest prawdziwe. Czarne koty wcale nie przynoszą pecha, są równie wspaniałe, jak wszystkie inne koty! Dla opiekunów z pewnością są magiczne, jednak nie znaczy to, że parają się magią. Mleko też nie jest dla nich właściwe – wiele kotów cierpi na nietolerancje czy alergie i mleko może im to bardzo zaszkodzić. A jak to jest z myszami? Czy to też mit? Może wydawać Ci się, że to niemożliwe, by akurat Twój kot polował na myszy, dajesz mu przecież najlepsze możliwe pożywienie i na pewno nie połasiłby się na mysz, prawda? Możesz patrzeć na swojego puchatego, leniwego mruczka i zastanawiać się właśnie nad tym zagadnieniem. Koty i myszy to odwieczni wrogowie. Na pewno doskonale zdajesz sobie z tego sprawę, nawet jeśli nie udało Ci się zaobserwować tego zjawiska w naturze. Kreskówki, literatura, filmy różnego rodzaju – wszystko to od zawsze pokazuje ludziom, że koty faktycznie polują na myszy. Czy wszystkie koty to robią? Właściwie tak, choć tu trzeba wskazać na dużą rolę kociej mamy. Koty bowiem przyswajają umiejętność polowania od swoich matek. Od nich też uczą się jedzenia myszy – mowa tutaj o kotach, dla których gryzonie to główne źródło pożywienia. Kocie mamy bardzo dbają o swoje potomstwo. Oznacza to też naukę przetrwania w świecie, czyli polowania. Zaczyna się od tego, że kotka przynosi do kociąt martwą zdobycz, którą później zjada. W ten sposób kociaki uczą się jedzenia mięsa, co oznacza ich przestawienie na dietę mięsną, zamiast picia wyłącznie mleka matki. Z biegiem czasu kocia matka znosi coraz więcej zdobyczy, by karmić młode. Później przychodzi czas na naukę polowania. Najpierw matka przynosi kociakom martwą zdobycz. Później zdobycz żywą, którą zabija na ich oczach. Następnie przychodzi czas na osłabioną już zdobycz, którą kociaki mają dobić i zjeść. Na końcu przynosi im ofiarę z większą ilością sił, którą samodzielnie mają upolować. Dlaczego koty jedzą myszy? To proste — są częścią łańcucha pokarmowego. Koty są drapieżnikami, a myszy są ich ofiarami. W naturze koty polują na myszy dla pożywienia, a koty domowe często robią to samo – koty wychodzące w ten sposób same uzupełniają sobie dietę. Jeśli pozwalasz kotu wychodzić z domu, nigdy nie wiesz, co robi i co je, gdy chodzi po okolicy. Niektórzy uważają, że koty jedzą myszy, bo się nudzą lub dlatego, że lubią proces polowania. Jednak prawda jest taka, że koty po prostu postrzegają myszy jako kolejne źródło pożywienia. Koty i myszy to też – z punktu widzenia kota – doskonały duet pod innym względem. Dla kota mysz jest po prostu idealną ofiarą. Jest niewielka, można ją zjeść w całości i polowanie nie należy do najtrudniejszych. W dodatku mięso tego gryzonia jest bardzo bogate w taurynę. A to kolejny powód, dlaczego koty jedzą myszy. Tauryna jest bowiem dla kotów niezwykle ważna, same nie potrafią jej wytwarzać w organizmie i muszą stale uzupełniać braki, by zachować zdrowie. Z tego powodu w karmach dla kotów zawsze jest dodatek tauryny. Dlaczego koty przynoszą myszy? Co to oznacza? Wiesz już, dlaczego koty jedzą myszy. Zdarza się jednak, że kot upoluje mysz, ale wcale nie będzie miał zamiaru jej zjeść. To częste zwłaszcza u kotów wychodzących, które nie muszą polować, by żyć, bo w domu czeka na nich pełna miska przepysznego, zdrowego i pełnowartościowego jedzenia. Taki kot może polować na myszy dlatego, że po prostu może. To leży w jego naturze. Kotu tak dyktuje instynkt, więc postępuje zgodnie z nim. Jednak wcale nie ma ochoty jeść swojej zdobyczy, bo jest najedzony. Może zostawić taką upolowaną mysz, gdy się znudzi zabawą. Może też przynieść ją Tobie. Dlaczego koty przynoszą myszy? Kot może to robić z dwóch powodów. Po pierwsze, mogą kierować nim względy opiekuńcze i wdzięczność. Przecież codziennie karmisz swojego kota smacznym jedzeniem i nigdy przy Tobie nie jest głodny. Zależy mu na odwdzięczeniu się – dlatego przynosi Ci to, co sam uważa za bardzo wartościowe źródło pożywienia. Kocie mamy też przynoszą zdobycz swoim młodym, dlatego ma to też aspekt opiekuńczy. Twój kot nie chce, abyś był głodny i próbuje o Ciebie dbać tak, jak potrafi. Jest jeszcze inny powód, dlaczego koty przynoszą myszy. Może po prostu Twój mruczący przyjaciel robi to, by się pochwalić? W ten sposób chce Ci pokazać, że upolował intruza. Chce Ci pokazać, jaki jest sprytny, zwinny i szybki. Koty potrafią być naprawdę dumne ze swoich umiejętności. Dlatego kociak, któremu uda się coś upolować, może czuć potrzebę pochwalenia się tym przed tymi, których uważa za sobie bliskich i ważnych dla siebie. Możesz to zaobserwować też w zabawie. Czasem kotek, który „upoluje” zabawkę, potrafi oznajmić to głośnym, pełnym dumy i radości okrzykiem. Jak oduczyć kota przynoszenia myszy? Kot naprawdę chce dobrze, gdy przynosi Ci swoje zdobycze. Nie każdy człowiek jednak czuje z tego powodu satysfakcję czy jest zadowolony z takiego obrotu spraw. Jak oduczyć kota przynoszenia myszy? Tak naprawdę nie da się tego zrobić. Jeśli Ci to przeszkadza, przemyśl zrobienie ze swojego wychodzącego, polującego kota, kota kompletnie domowego, który nie opuszcza czterech ścian. Nie wieszaj mu na szyi obroży z dzwoneczkiem, bo będzie go to tylko drażnić i może spowodować problemy behawioralne. Kot to drapieżnik. Nie chce być słyszany przez otoczenie bez potrzeby, bo czuje się wtedy zagrożony. Nie karć też kota, nie krzycz na niego, gdy przyniesie Ci mysz. On jest wtedy dumny i szczęśliwy. Nie zrozumie, dlaczego odrzucasz jego prezent i nie jesteś zadowolony z tak cennej zdobyczy, którą zdobył z trudem i przyniósł specjalnie dla Ciebie. Możesz go w ten sposób tylko zestresować. A kot zestresowany to zwierzak smutny i narażony na wiele chorób. Kot będzie przynosił myszy i inne upolowane stworzenia, bo taka jest jego natura. Robi to z poczucia dumy i miłości. Jeśli nie chcesz, by to robił i wolisz, by zadowolił się „polowaniem” na zabawki, nie wypuszczaj go na zewnątrz. Problem rozwiąże się samoistnie. A w domu przecież możesz bez większych problemów zapewnić kotu wszystko to, co niezbędne do szczęśliwego i komfortowego życia. Koty i myszy – podsumowanie Każdy kot to drapieżnik. Jeśli coś się rusza i go zaciekawi, może chcieć to upolować. Zwłaszcza gdy to mniejsze od niego. To właśnie dlatego myszy to idealne ofiary dla kotów. Są niewielkie, pożywne, sycące, a przy tym ich mięso pełne jest tak potrzebnej kotom do życia tauryny. Myszy i inne niewielkie stworzenia stanowią podstawę wyżywienia kotów wolnożyjących. Koty wychodzące też mogą polować i w ten sposób uzupełniać swoją dietę. Takie koty mogą też Ci przynosić swoją zdobycz. Zwierzaki robią to, by się odwdzięczyć za jedzenie, troskę i opiekę. Robią to też po to, by się Tobą zaopiekować. Jeśli kot przynosi Ci takie prezenty, oznacza to, że jesteś dla niego kimś bardzo ważnym. Nie zmienia to jednak faktu, że prezenty te są raczej makabryczne. Jak oduczyć kota przynoszenia myszy? Nie da się. Kot chce dobrze. Nie krzycz na niego, nie karć go, nie zakładaj mu hałaśliwych dzwonków do obroży. Jeśli nie chcesz, by kot to robił, nie wypuszczaj go na zewnątrz. Twój zwierzak to robi z miłości, dlatego karanie go za przejawy pozytywnych uczuć może go bardzo zranić i zestresować. A czy Twój kot przynosi Ci prezenty? Przeczytaj również: Ile śpią koty? Czy mają sny? Jak przyzwyczaić psa do kota? Wypadanie sierści u kota. Co robić gdy kot lnieje?
Kiedy mozna zabrac koty perskie od matki? 2011-08-23 10:08:20; Kiedy mozna zabrac młode koty perskie bezrodowodu od matki? 2011-08-23 09:19:56; Czy koty można kąpać? 2009-12-23 16:26:27; Czy koty można kąpac? 2010-12-10 14:35:39; Ile tygodni mają koty, gdy można je bezpiecznie zabrać od matki? 2011-07-27 15:00:39; Można myć koty Odpowiedzi agusia80 odpowiedział(a) o 00:09 prawidłowo można brać kotka po 12 tygodniach życia - czyli ok. 3mc Niektóre małe sa słabe a inne sa silniejsze można je brać ok2-3miesiency a te słabsze Bardzo zróżnicowane informacje :)Ja ci radzę poczekać te cztery miesiące, lepiej trochę za długo niż za krótko. Nieprawdą jest, że starsze koty przywiązują się mniej niż młodsze, a na pewno nie, jeżeli różnica jest tak mała jak 2 miesiące. Ja spotkałam się z opinią o ośmiu tygodniach, ale tak jak wyżej- nic się nie stanie jeśli poczekasz, a kotki zabrane za wcześnie od matki mogą mieć najróżniejsze problemy, które uprzykrzają życie przez następne kilkadziesiąt lat, a nie kilka miesięcy. Vievse odpowiedział(a) o 14:42 Jakieś 6 tygodni, ew. troszkę wcześniej. atinusia odpowiedział(a) o 13:13 olusia12 odpowiedział(a) o 14:42 przynajmmniej 6 tygodni PS: to 2 miesiące od 4 do 7-tygodni gdzieś tak . xdd Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Najlepsza odpowiedź na pytanie «Czy można odebrać nowonarodzonego kotka?» Odpowiedzi udzielił Vernia Crowder w dniu Wed, Jul 6, 2022 12:44 PM
Każdy gatunek ma w swoim wzorcu rozwojowym okresy, które nazywamy okresami krytycznymi. Są to okresy, w których dany gatunek najszybciej i najłatwiej przyswaja nowe zdolności. Różne umiejętności mają najczęściej różne okresy krytyczne. W przypadku kotów, najwcześniejszy i najważniejszy z okresów krytycznych, nazywany również krytycznym okresem wczesnej socjalizacji, w którym kociak uczy się prawidłowych reakcji na nowe bodźce, do niedawna zamykany był w ramach 2-8 tygodni. Coraz więcej doniesień naukowych, bazujących na badaniach kotów domowych, jak również obserwacji w hodowlach, sugeruje wydłużenie tego okresu do 12 tygodni. Ja osobiście uważam, że okres ten jest jeszcze dłuższy, i wiek pełnej gotowości emocjonalnej do opuszczenia matczynego parasola to 14 tygodni. Jest to okres, w którym kocię uczy się, jak radzić sobie z lękiem, czego należy się bać, a czego nie, i jak radzić sobie z nowymi wyzwaniami i stresem z nimi związanym. Wiek, w którym możemy oddzielić kocię od matki i rodzeństwa powinien więc być wyznaczony na podstawie emocjonalnej dojrzałości kociaka, a nie, jak to się często dzieje, na podstawie jego fizycznej zdolności do samodzielnego pobierania pokarmu. Koty pod tym względem dojrzewają bardzo szybko, te wolno żyjące już w 6. tygodniu życia zaczynają uczyć się zabijać ofiary przynoszone przez matkę. Te w naszych domach w tym wieku najczęściej już bez większych problemów potrafią spożywać pokarm stały. Kocięta 6 tygodniowe mają już komplet zębów mlecznych, co pozwala im na przejście na ich docelową, mięsną dietę. Nie znaczy to jednak, że jest to wiek, w którym możemy oddzielić kocie dzieci od ich matek. Zbyt szybka separacja od matki powoduje szereg późniejszych problemów behawioralnych, takich jak ssanie tkanin, spaczone łaknienie (pica), stereotypie, czy zachowania agresywne, wynikające z nadmiernej lękliwości i braku treningu radzenia sobie ze stresem. Pamiętać należy, że zabranie sześciotygodniowego, czy nawet ośmiotygodniowego kocięcia, to nie tylko pozbawienie go kontaktu z matką, ale również z innymi kociętami, z rodzeństwem. To okres intensywnych zabaw z innymi kociętami, poznawanie swoich możliwości, poznawanie co to ból, gdy w zabawie zapędzę się za daleko, i jak go unikać. Nauka, w której kocię uświadamia sobie, że ono też zadaje ból. Odsadzanie od piersi jest pierwszym naprawdę traumatycznym, ogromnie stresującym przeżyciem dla kociaka. Nie wygląda to niestety tak, że kocię po prostu coraz mniej chce ssać swoją matkę. Pragnienie jest tam nadal, mimo innych źródeł pokarmu i niejednokrotnie pełnego brzuszka (kocięta często próbują dosysać się po zjedzeniu sutego, mięsnego posiłku). Jest pokorne podchodzenie, proszenie i mruczenie. W procesie odsadzania matka w pierwszym etapie zabrania kociętom ssania jej sutków poprzez kładzenie się na brzuchu, fizycznie uniemożliwia zbliżenia się do nich. W następnym kroku zaczyna przejawiać zachowania agresywne w stosunku do kociąt, warczy, przygniata, zmusza do odejścia, bądź sama odchodzi bez umożliwienia ssania, co jest dla nich źródłem ogromnego stresu. Ten właśnie okres jest tak ważny dla nauki radzenia sobie ze stresem. To niezwykle ważna umiejętność, która nikomu z nas nie jest dana w wersji rozbudowanej i ostatecznej, musimy nauczyć się radzić sobie z negatywnymi emocjami, i tego samego muszą nauczyć się kocięta. To z tego okresu kociego życia niego pochodzi nauka, że dam sobie radę, że chociaż mama już mnie nie przytula, nie zginę. Potrafię o siebie zadbać. Pochodzi z niego też inna nauka – chociaż mama wygląda niekiedy groźnie, chociaż potrafi boleśnie przytrzymać i zmusić do odejścia – to jeszcze nie koniec świata. To nauka, jak najszybciej rozpoznać, kiedy inny kot nie życzy sobie, żebym się do niego zbliżał. Najpierw jest bowiem wyraźna mowa ciała, odmowa dostępu, zachowania agresywne ze strony matki pojawiają się dopiero wtedy, gdy kocię nie reaguje na te pierwsze sygnały. Jeśli usłucham – nic się nie stanie. To nauka, że nie należy reagować nerwowo, chaotycznie, wpadać w panikę na widok czegoś nie po mojej myśli, czegoś, czego się nie spodziewałem. W tym pierwszym krytycznym okresie socjalizacji nasze kocię powinno, oprócz nauki zachowań odnoszących się do matki czy rodzeństwa, mieć również możliwość zapoznania się z jak największą ilością bodźców, które będą towarzyszyć mu w przyszłości, niejako trenować umiejętności reagowania na „nowe". To kluczowe dla przyszłych reakcji kota na sytuacje i bodźce, które pojawiać się przecież będą w jego późniejszym i dorosłym życiu. Oczywiście to również czas zapoznawania się z człowiekiem. Najlepiej z człowiekiem na różnych etapach rozwoju :) Im więcej różnych bodźców napotka kocię w tym pierwszym okresie socjalizacji, tym lepiej pod kątem emocjonalnym przygotowane będzie na spotkania „nowego” w swoim późniejszym życiu. Oczywiście nie mogą to być bodźce przerastające możliwości adaptacyjne kociaka, nie mogą go przerażać, a my jako opiekunowie razem z kocią mamą uczymy, że spotkanie z „nowym" nie musi być straszne. Z przeprowadzonych dotychczas badań wynika, że jedne z najbardziej w dorosłym życiu lękliwych kotów to te, które nie przeszły w ogóle w sposób naturalny okresu odstawiania, czyli koty wychowane na butelce. Z tych odchowanych przez matkę, im później były od niej zabierane, tym mniejsze było w życiu dorosłym prawdopodobieństwo reakcji agresywnych nie tylko w stosunku do obcych ludzi czy kotów, ale również członków rodziny. Im później odebrane od matki, tym mniejsze również w życiu dorosłym reakcje lękowe na nowe sytuacje. Z moich kilkunastoletnich obserwacji wynika, że minimalny wiek odbioru/adopcji kociaka to 14 tygodni, optymalny to 16 tygodni. Ja wydaję kocięta 16-17 tygodniowe. To wiek, w którym kocię nabiera ogromnej wiary we własne możliwości, przestaje na każde nowe doświadczenie szukać ochrony matki, zaczyna samo decydować, jak sprawdzić i jak podejść do nowych bodźców i sytuacji. Pewność siebie i poczucie kontroli nad swoim otoczeniem jest kluczowe dla kociej równowagi emocjonalnej, sprawia, że maleje prawdopodobieństwo wybuchu niekontrolowanego ataku paniki na widok nowej sytuacji, a to z kolei redukuje znacząco prawdopodobieństwo zachowań agresywnych, których podłożem jest lęk wynikający z braku treningu reakcji na nowe sytuacje i bodźce. Chcę podkreślić, że nie zastanawiamy się nad tym wszystkim, gdy nie mamy wyboru. Ratowanie kociego życia jest najważniejsze, jeśli wiąże się z tym, że musimy kociątko zabrać pod swój dach przed upływem minimalnego wieku, czyli 12 tygodni, to robimy to bez względu na wszystko. Niekiedy zdarza się tak, że musimy zastąpić kociątku matkę od pierwszych chwil jego życia. Mój apel, żeby nie odbierać kociąt przed upływem tych minimalnych 12 tygodni skierowany jest do tych, którzy mają wybór terminu odbioru/adopcji. Dorota Szadurska, behawiorystka Centre of Applied Pet Ethology i Studium Kot Absolwentka Psychologii Zwierząt PAN
Oczekuj oddzielenia kociąt od matki kiedy mają około 12 tygodni. Upewnij się, że kociak nauczył się korzystać z kuwety, zanim odbierzesz jej matce. Przedstaw kociakowi zapach nowego właściciela. Kocięta uczą się dużo o swoim otoczeniu dzięki zapachowi. Przedstaw zapach kociaka kotu już mieszkającemu w nowym domu.
Właściciele psów regularnie pojawiają się w lecznicach weterynaryjnych w celu wykonania okresowych szczepień pupili lub ich odrobaczenia. Jak sprawy wyglądają w przypadku kocich właścicieli? Jak często należy pojawiać się u specjalisty i jakie objawy powinny zaniepokoić właścicieli kotów? Czy obowiązkowe jest szczepienie kotów przeciwko wściekliźnie i czy konieczne jest ich odrobaczanie? Wizyty kontrolne ze zdrowym kotem Ze zdrowym kotem nie należy przesadzać z ilością wizyt u lekarza weterynarii, gdyż mogą one narażać zwierzę na niepotrzebny stres. Jedna wizyta kontrolna do roku w zupełności wystarczy, a w przypadku kotów, które mają możliwość swobodnego wyjścia na dwór, częstotliwość tę można zwiększyć do dwóch wizyt w roku. Zaleca się coroczne szczepienie kotów przeciw wściekliźnie, szczególnie tych często przebywających na dworze, jednak nie jest to obowiązkowe, jak w przypadku psów. Odrobaczanie u młodych kociąt należy przeprowadzić w 3, 5 i 7 tygodniu oraz 3 i 6 miesiącu życia. Po tym czasie profilaktycznie należy podawać preparat odrobaczający 4 razy do roku. Wizyty kontrolne chorych lub ciężarnych kotów W zależności od choroby, na jaką cierpi zwierzę, lekarz weterynarii dobierze indywidualnie harmonogram wizyt, podczas których sprawdzany będzie stan zdrowia zwierzęcia, zaawansowanie choroby, przepisywane leki lub dobierane sposoby leczenia. To samo dotyczy kotek ciężarnych, u których kontrolowany jest przebieg ciąży i szacowany termin porodu. Gdy kot zachoruje Choroby wśród kotów najczęściej dotyczą układu moczowego, nieprawidłowego funkcjonowania tarczycy oraz zapalenia uszu, oczu czy przyzębia. Jeśli zauważymy, że zwierzę stało się apatyczne, ma trudności w oddychaniu, nie ma ochoty na zabawę, straciło apetyt lub męczą go biegunki i wymioty koniecznie należy udać się do zaufanego lekarza weterynarii, który określi przyczynę takich objawów. W związku z częstym występowaniem chorób układu moczowo-płciowego należy także zwrócić uwagę na takie objawy jak zaburzenia w oddawaniu moczu, zmiany jego koloru i zapachu oraz krwiomocz lub pasma śluzu. Jeśli nie zauważamy niepokojących objawów, kot ma apetyt i chęć do zabawy, nie ma potrzeby częstego odwiedzania lecznicy weterynaryjnej – coroczne wizyty w zupełności wystarczą. Ewentualne szczepienia i odrobaczanie należy skonsultować ze specjalistą – to on oszacuje ryzyko zachorowalności oraz dobierze częstotliwość podawania odpowiednich preparatów. Jak prawidłowo oddzielić kociaka od matki? Rozłąką to bardzo trudny dla futrzaka moment – w jednej chwili zmienia się cały jego świat. Żeby przejście do nowego domu przebiegało bezproblemowo dobrze jest wcześniej przygotować na nie kociaka. Bawmy się z nim jak najczęściej, przyzwyczajajmy do noszenia i głaskania.
Autor Wątek: ile muszą mieć koty ?? (Przeczytany 6892 razy) Kamelia ile lat muszą mieć kotki żeby można je było oddzielić od mamy ?? Zapisane Kamelia chodzi mi o to kiedy można je oddać do nowego domu ?? Zapisane dominika Ja mam małe kotki ze schroniska, ich mama umarła kiedy one miały niespełna miesiąc. Nie wiem czy to za wcześnie ale u mnie rozwijają się dobrze, są wesołe, ruchliwe Pozdrawiam Zapisane Forum Zwierzaki sylwka_garfisia Jak dobrze myśle i pamiętam to kot musi mieć więcej niż 6 tygodni! Zapisane Trinity Kociaki muszą mieć co najmniej 8-10 tygodni. Wcześnie nie są jeszcze wystarczająco samodzielne. Zapisane kareena tak jak pisze Kinga - minimum 8 tygodni.. Zapisane myszka Bzzz, kotki Błąd. 10 - 12 tygodni to optymalny wiek kociaków żeby można było je oddzielić od matki. Zapisane Trinity Dlatego napisałam, że co najmniej 8-10. Zapisane myszka Zapisane Forum Zwierzaki Trinity Mój miał 9 i był co najmniej to nie to samo co optymalnie. Zapisane myszka Kinga, ale dziecko też możesz zabrać od rodziców w wieku 8 lat. I też będzie samodzielne. ALe widzę jaka jest różnica. Moja kota przyniesiona z azylu kiedy miała 6 -8 tygodni, teraz rok - to jest dziecko pod względem charakteru, kompletne dziecko. Po prostu jest psychicznie niedojrzała. Co najmniej i optymalnie to w tym przypadku to samo. Chodzi o to żeby kociak się prawidłowo rozwijał nie tylko fizycznie ale i psychicznie. Wiadomo - koty, jak ludzie, są różne, ale nie znaczy to że należy wmawiać że można brać miesięczne koty, bo przecież już nie ssą piersi... Zapisane Trinity Niestety w praktyce wygląda to tak, że większość ludzi chce się kotków pozbyć, mówiąc brzydko, jak najwcześniej. Większość ogłoszeń dotyczy kociaków 6-7 tygodniowych. Szukając kotka dla siebie zdarzyło mi się uświadomić kilku takich "fachowców", że to za wcześnie. Tylko czy posłuchali, to już inna sprawa. Osobiście wątpię. Zapisane myszka Ech, i tego niestety nie zmienimy. Można tylko gadać, gadać i gadać... Zapisane Trinity Dlatego mojego rudego wzięłam od ludzi, którzy koniecznie chcieli się go natychmiast pozbyć, mimo, że miał niecałe 9 tygodni. Doszłam do wniosku, że skoro już musi zostać oddany, to lepiej, że pójdzie do osoby, która odchowała i odkarmiła niejednego kotka (czyli do mnie ) niż na przykład do ludzi, którzy się na kotach kompletnie nie znają. Zapisane Eury Według ustaleń FIFE, kociak który opuszcza dom musi mieć ukończone 12 że jest to są wtedy zaszczepione i w pełni samodzielne. Większość szanujących się hodowców nie sprzedaje kotków które nie skończyły 10 tyg. Zapisane Forum Zwierzaki
oIVa. 232 322 284 288 479 446 488 270 66

kiedy można zabrać kota od matki